Stan klęski żywiołowej. Donald Tusk: Zleciłem przygotowanie rozporządzenia rządu

„Stan klęski żywiołowej jest właściwym krokiem do uruchomienia sił, środków i finansowania w ramach mechanizmu europejskiego RescUE. Dobrze, że zostały zadysponowane Brzegowe Stacje Ratownictwa SAR i dobrze, że zbiornik Racibórz Dolny rozpoczął retencjonowanie fali. Skoro już wiemy, że jest bardzo źle, to czas by Bruksela pokazała swoją solidarność tak, jak my to robiliśmy wielokrotnie w powodziach, pożarach i klęskach w UE” – zareagował szef BBN Jacek Siewiera.

Janusz Kowalski z PiS ocenił z kolei, że Tusk podjął decyzję zbyt późno. Zarzucił mu, że jeszcze 48 godzin temu bagatelizował powódź i przez jego słowa „tysiące rodzin i firm się na czas nie ewakuowało”. Polityk wezwał do wzięcia odpowiedzialności za swoje działania i domaga się dymisji szefa rządu.

Stan klęski żywiołowej. Czym jest, kiedy się go wprowadza?

Zgodnie z ustawą stan klęski żywiołowej może być wprowadzony dla zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia. Stan klęski żywiołowej wprowadza się na czas oznaczony, nie dłużej niż 30 dni. Robi to rząd w drodze rozporządzenia z inicjatywy własnej lub np. na wniosek właściwego wojewody.

Donald informował wcześniej, że „premier Ukrainy Denys Szmyhal przesłał na jego ręce wyrazy solidarności z Polską i gotowość natychmiastowego wysłania stu ratowników wyposażonych w specjalistyczny sprzęt do walki z powodzią”. Zdaniem premiera takie zachowanie jest „poruszające”.

Powódź w Polsce. Donald Tusk: Nie zostawimy nikogo samemu sobie

Szef rządu napisał również, że „zlecił ministrowi finansów przygotowanie środków na pomoc doraźną i usuwanie skutków powodzi”. „Minister do spraw Unii Europejskiej wystąpi o pomoc europejską. Nie zostawimy nikogo samemu sobie. Ministra obrony poprosiłem o skierowanie na tereny zagrożone dodatkowych sił” – podkreślił Tusk.